Po przedostatniej rundzie MOCC spotkaliśmy się z zawodnikiem, który punktował we wszystkich rundach pucharu w których wystartował. Jak mówi "rajdy są wpisane w jego życiorys". W 2015 roku zapowiada walkę o jak najwyższe lokaty, a na ostatnią rundę MOCC 2014 zapowiada walkę u pudło. Zapraszamy do spotkania z Wojciechem Stuchlik z zespołu MotoRevo RBR Team
1.
Witaj Wojtek. Na wstępnie naszej rozmowy chciałbym Cię zapytać jak zareagowałeś
kiedy pierwszy raz zobaczyłeś swoją rajdówkę w WRC Magazyn Rajdowy?
Witaj
Krzysztofie, witam Wszystkich szybkich i wściekłych.
Reakcja
była niemałym zaskoczeniem gdyż widzieć
„siebie” w tak prestiżowym magazynie to fajna sprawa tym bardziej, że jest
wielu zawodników startujących w MOCC.
Od
razu musiałem jakoś Wam podziękować za to – czym był napis wraz z logiem na
tylnej szybie w ostatniej rundzie MOCC. Jeszcze raz dzięki chłopaki.
2.
Twoją Fiestę wszyscy więc już znają. Przybliż nam w takim razie swoją osobę.
Czym się zajmujesz? Jak zaczęła się Twoja przygoda z rajdowaniem w wirtualu i
realu? Przy jakich oesach w Polsce można Cię spotkać?
Mieszkam
na południu Polski, gdzie rajdy są wpisane niejako w życiorys tutaj
mieszkających ;), dlatego dopadło to także i mnie. Zresztą kierownica zawsze
towarzyszyła mi w życiu, przez 10 lat byłem zawodowym kierowcą ciężarówki i
trochę nakręciłem się kilometrów po Europie, teraz mam stacjonarną pracę, więc
mam i czas na inne przyjemności.
Można
mnie spotkać na wielu odcinkach w Polsce, a także w Czechach z racji tego, że
mieszkam 20km od naszej południowej granicy. Zapraszam także na mój kanał
WojtasStudio na YouTube gdzie można obejrzeć kilka moich rajdowych relacji.
Rajdowaniem
wirtualnym zaraził mnie mój kuzyn Marek Stuchlik, którego z tego miejsca
serdecznie pozdrawiam. Każdy z nas zrobił sobie stelaż do wygodniejszego
grania, no i sobie upalamy ;)
3.
Rywalizację w MOCC rozpocząłeś dopiero od piątej rundy. Mimo to zajmujesz 5
miejsce i masz spore szanse na 4 lokatę. To niezły wynik. Jak oceniasz
konkurencję w klasie s2000?
Tak,
właśnie trochę żałuję, że tak późno zorientowałem się, że jest taki fajny
turniej organizowany. Wiemy, że 4 lokata to najgorsze miejsce bo tuż za pudłem,
ja jednak nie mam zamiaru odpuszczać i będę walczył w ostatniej rundzie o 3
miejsce w klasie s2000, ale nie ukrywam, że będzie bardzo ciężko ze względu na
świetnie jadących chłopaków.
4.
Jesteś jednym z niewielu zawodników, którzy w każdej rundzie w której
startowali zdobywali punkty. Jesteś dość skuteczny. Czy stosujesz swojego
rodzaju własne Team Orders? Wolisz być na mecie czy próbować walczyć o ułamki
sekund za wszelką cenę?
Powiedzmy,
że na razie jestem średniakiem co weryfikuje oczywiście WRSMP, ale biorąc pod
uwagę fakt, że w Richarda tak na poważnie gram dopiero niecały rok to myślę, że
i tak to zaczyna jakoś wyglądać.
Co
do taktyki to wiadomo, każdy chce być na mecie, każdy z dobrym wynikiem, dlatego
rajdy są tak fascynujące ponieważ są nieprzewidywalne, dzisiaj jesteś na mecie,
jutro awarie i problemy na trasie nie pozwalają ci zapunktować. Ja lubię
rywalizację i dlatego RBR mnie tak wciągnął.
5.
Za chwilę kończymy pierwszą odsłonę MOCC. Opublikowaliśmy już kalendarz na rok
2015. Jak oceniasz rozkład jazdy na drugą edycję i jakie masz plany na kolejny
sezon? Wystąpisz również w klasie s2000?
Tutaj
muszę pochwalić cały Wirtualny Zespół AK-Sport-WRT za organizację takiego
turnieju, wiadomo każde początki są trudne, ale teraz widać, że MOCC idzie do
przodu i to nie małymi kroczkami. Świetna robota chłopaki.
W
przyszłym roku widać, że runda będzie zróżnicowana pod względem nawierzchni,
będzie szybko na asfaltach, szeroko bokiem po szutrach i śniegach, przy tym
pewnie ze zmienną przyczepnością więc zapowiada się niezmiernie ciekawa walka.
Mam nadzieję, że frekwencja dopisze – wręcz jestem tego pewnien :)
Tak
przyszły sezon pozostaję raczej w klasie s2000, jednak wsiadam do Peugeota 207,
którego testuję od poprzedniej rundy MOCC.
6.
Przygotowujesz się specjalnie do walki poszczególnych rundach pucharu czy
idziesz na żywioł i wsiadasz bez testów?
Na
„rozgrzewkę” staram się zaznajomić z odcinkami oraz warunkami panującymi na
trasie, potem gdy jest już odpowiedni feeling to nic tylko ogień! :)
7. W
rozgrywkach pojawił się ostatnio Twój kuzyn Marek Stuchlik. Rywalizujecie
między sobą? To Ty go namówiłeś do wzięcia udziału w pucharze czy to była jego
własna inicjatywa?
Marek
to jest stary rajdowy wyjadacz, dlatego wie co w świecie rajdowym się dzieje i
nie trzeba mu o niczym przypominać ani do niczego namawiać.
Zbytnio
nie rywalizujemy ze sobą gdyż jeździmy w
innych klasach, ale wymieniamy swoje spostrzeżenia i doświadczenia związane ze
ściganiem w RBR.
W
realu na odcinkach także nas można spotkać razem.
8.Wolisz
rundy asfaltowe czy szutrowe?
Wolę
takie na których punktuję heheh, a tak na poważnie, każda z tych nawierzchni
jest ciekawa i inna, szutry mają to na plus, że dodatkową frajdę sprawia ci
pokonywanie zakrętów bokiem, czasem szerokim bokiem i to jest fajne. Jednak
przy obu tych nawierzchniach moment dekoncentracji sprawia, że jesteś po za trasą,
czasem uda Ci się wrócić, a czasem kończy się to po prostu awarią i końcem
marzeń o punktach.
9. W
ostatniej rundzie wystartowało 68 zawodników, jednak rajd ukończyło tylko 46.
Czy rajdy o podwyższonej trudności działają na Ciebie mobilizująco czy wręcz
odwrotnie?
W
rajdach o podwyższonej trudności takim jakim był właśnie ostatni, staram się
przekalkulować czy jest sens podejmować ryzyko. Kiedy widać, że czołówka ma
problemy to musi być coś nie tak. Na testach czasy wyglądają dobrze, a na
rajdzie 10-20 sek. gorsze więc widać,
jak takie rajdy działają na zawodnika. Często podejmując ryzyko mniej
doświadczeni zawodnicy źle kończą i tak jest w moim przypadku ;)
10.
Wolisz szybkie rajdy a'la Finlandia czy raczej bardziej techniczne, wolniejsze
oesy jak chociażby francuskie, kręte serpentyny?
Ja
wolę z reguły krótkie techniczne odcinki, na długich można się łatwo
zdekoncentrować i przy dużej szybkości po prostu wylecieć, na długich odcinkach
można także wiele stracić cennych sekund, ale i też wiele zyskać ;) i kolejny
raz muszę podkreślić, że dlatego ten sport jest właśnie taki ciekawy i
fascynujący.
11.
Którą rundę MOCC wspominasz najlepiej i dlaczego?
Wszystkie
rundy były ciekawe i w każdych wiele się działo, jednak dwie zapamiętałem
dobrze czyli te w których w klasie byłem na podium: Colin McRae 1995s Rally
oraz Carlos Sainz 1992s Rally.
12.
Gdybyś miał wpływ na stworzenie nowego oesu do RBR, to jaki oes byś wybrał?
Pewnie
byłby to kolejny z morderczych czeskich odcinków, typu Semetin czy Sumburk, mega
techniczne i trudne odcinki gdzie najmniejszy błąd powoduje, że Cię nie ma na
trasie, a do tego dokładając mokrą nawierzchnię to aż strach się bać ;)
13.
Kto jest Twoim największym rywalem?
Myślę,
że nie traktuję nikogo jako największego czy najmniejszego rywala. Każdy się
tutaj mam nadzieję dobrze bawi i o to w tym chodzi. Oczywiście jest wielu
świetnie jeżdżących chłopaków w klasie s2000 gdzie spokojnie wygrywają z
samochodami klasy WRC. W moim zespole MotoRevo RBR Team, który także pozdrawiam
z tego miejsca, jest wielu dobrych i szybkich chłopaków. Jeżeli chodzi o rundy
MOCC to bardzo szybcy są Paweł, Kamil, Mateusz oraz inni którzy ze zmiennym
szczęściem jak i ja punktują.
14.
Jak oceniasz pomysł zapraszania do naszych rozgrywek gości specjalnych?
Bardzo
ciekawa forma dla tych rozgrywek gdyż runda pod patronatem mistrza nie mogłaby
się bez niego samego odbyć.
15.
Wojtek na zakończenie powiedz, jesteś zwolennikiem dopuszczenia wurców do
wszystkich pucharów czy zgadzasz się z pomysłem E-R?
Ani
tej decyzji nie popieram ani jej nie neguję, po prostu każdy ma możliwość
wyboru klasy w której chce startować, wygrywać i punktować. Może dlatego tak na
razie sądzę ponieważ nie mierzę w wysokie miejsca w generalkach, a skupiam się
na chwilę obecną na klasie w której jeżdżę, a jak będą wyniki to reszta
przyjdzie sama.
16.
Dzięki za rozmowę. Życzymy Ci powodzenia na ostatniej rundzie MOCC do
zobaczenia na oesach.
Dziękuję
jeszcze raz za zaproszenie do rozmowy, za dostrzeżenie moich poczynań w rundzie
MOCC i mam nadzieję, że kolejny sezon będzie jeszcze bardziej ciekawy i owocny
dla mnie jak i dla innych zawodników.
Pozdrawiam
cały zespół AK-Sport-WRT, wszystkich zawodników oraz mój zespół MotoRevo RBR
Team. Do zobaczenia na oesach wirtualnych i realnych. Cześć.
Rozmawiał
Krzysztof Sądej